Nowy rozdział
Świąteczny okres końca roku służy nam tradycyjnie za sposób odmierzania czasu. Kończenia jednego rozdziału i snucia planów
na kolejny. Ten z numerem 2020 odłożymy na półkę bez zbytniego sentymentu i z nadzieją, że do jego lektury nie będziemy musieli już wracać.
Warto jednak zapamiętać kilka lekcji, które ten rozdział nam przyniósł. Bogaty był w praktyczne wskazówki i spostrzeżenia. Mogą one pomóc w przyszłości, kiedy przyjdzie nam się zmierzyć z kolejnymi wyzwaniami.
Tymczasem po roku strachu i światowej wojny z niewidzialnym przeciwnikiem, czekają nas miesiące liczenia strat i lizania ran.
Wiemy już jednak, że potrafimy współdziałać w obliczu trudności. Pomagać tym najbardziej potrzebującym i własnymi siłami łatać dziury powstałe przez lata systemowych zaniedbań.
To będzie zupełnie inna końcówka roku niż te, do których przywykliśmy. Będzie skromniej, w mniejszym gronie, a w wielu domach zabraknie świątecznej radości. Po każdym ciemnym czasie przychodzi jednak jaśniejszy. Patrzmy więc w przyszłość z nadzieją. Każda burza z piorunami przynosi w efekcie słońce i pozwala odetchnąć z ulgą.
Uwierzmy, że już niebawem wrócą czasy większego dystansu
do rzeczywistości niż do bliskich nam ludzi.
Wspólnie damy radę!